sobota, 13 kwietnia 2013

młynek do nawlekania koralików

 

Skusiłam się i kupiłam. Taki najmniejszy. W Kadoro.
Fajna sprawa.
Rzeczywiście szybko się te koraliki nawleka.
Jedynie igła, która jest tam dołączona, jest do kitu. Ma tak maleńkie uszko, że nie ma możliwości przewleczenia nici do jeansu.
Ale sobie poradziłam. Wygięłam długą igłę skręcaną i też działa dobrze. Koraliki same się pchają na igłę.

JPo-spin-n-string2

JPo-spin-n-string1

 

ten film pokazuje jak pięknie to działa

autor: Beadaholique
.
Photobucket

6 komentarzy:

  1. Ja też zakupiłam taki młynek, ale tą skręcaną igłą nie daję rady nawlekać. Wygina się i koraliki wyfruwają z młynka na całą okolicę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja kupiłam do młynka tę igłę z dużym uszkiem i śmiga aż miło http://www.beading.com.pl/igla-beadalon-big-eye-curved-rozm10-1szt-p-3.html

      Usuń
  2. Ta moja byla mniejsza i cieńsza. Zamówię tę drugą. Zobaczę. Dziękuję. Poza tym fajny blog. Lubię tu zaglądać. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. No i nie udało się kupić takiej igły. Już nie mają. Kupiłam inne, ale wszystkie takie miękkie, cieniutkie i plecione. Nie dam rady tym nawlekać. Ale udało mi się przewlec przez igłę załączoną do młynka kordonek. Trafiła mi się mocna pętelka, czy jak to nazwać, do nawlekania igieł, która nie pękła przy przeciąganiu nitki i mam jedną nawleczoną igłę, która leży i czeka na swoją kolejność do nanizania koralików. Nie masz pojęcia jak się cieszyłam gdy się to udało. Prawie odtańczyłam taniec radości na środku kuchni. Już nie mogę się doczekać i spieszę się z zaczętymi pracami żeby skończyć.
    Pozdrawiam
    Ela

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no niestety już się skończyły w beadingu...
      teraz sobie pomyślałam, ze może zamiast tej pętelki można by użyć cieniutkiej nitki do skór... jest na tyle mocna że powinna wytrzymać przeciągnięcie... muszę wypróbować...
      najpierw pętelką przeciągnąć nić tak żeby została petelka i dopiero przez tę petelkę przeciągnąć kordonek i heja... żeby się nie wrzynało w rękę to owinęła bym nitkę na kleszczykach...

      Usuń
  4. Tak, wiem o co chodzi. No rzeczywiście można i tak spróbować nawlec.
    Dzisiaj nanizałam koraliki na tę igłę młynkową ... oj tylko furczało. Koraliki wskakiwały na igłę. Dodam jeszcze, że zachęciłaś mnie również do tego by spróbować techniki Kumihimo. Zakupiłam co trzeba, oglądam filmiki i Twoje instrukcje i tylko mojego koloru Long Magatama już nie mają w sklepie. Cóż, poczekam.

    OdpowiedzUsuń